Latem 2022 roku członkowie chojnickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku utworzyli grupę „Bądźmy razem”, której celem było nawiązanie współpracy z ukraińskimi uchodźcami wojennymi mieszkającymi w

Chojnicach. Między innymi pomoc w nauce języka polskiego, wspólne rozmowy, wycieczki oraz wyprawy po okolicy, by zintegrować gości z miejscowym środowiskiem.

Pierwsze spotkanie odbyło się 13 lipca 2022 roku w restauracji „Bazylia”. Do następnych dochodziło prawie w każdą kolejną środę. Uprzejmość właściciela „Bazylii”, Macieja Werochowskiego oraz kawa dla seniora za 2 złote bardzo ułatwiały spotkania. Panu Maciejowi należą się gorące podziękowania.

Dzięki tym spotkaniom panie z Ukrainy, będąc świeżo po kursie języka polskiego, szlifowały wymowę i uczyły się odważniej posługiwać tym językiem. Natomiast dzięki wyjazdom i wycieczkom poznawały nasz kraj oraz jego historię.

Odbyła się jedna wycieczka do Gdańska, spływ kajakowy po Wielkim Kanale Brdy oraz cotygodniowe mniej lub bardziej regularne spacery z kijkami lub rowerowe wycieczki po mieście i okolicy. Panie z Ukrainy często zabierały ze sobą dzieci, które też poznawały nowe dla nich otoczenie.

Ze względu na zadzierzgnięte znajomości, w grudniu b.r. grupa „Bądźmy razem” zainicjowała zbiórkę zabawek, słodyczy i innych darów, jako świąteczne paczki dla ukraińskich dzieci. Pomysłodawcą była Marzenna Osowicka. Pomagały jej Lidia Pająk-Barzyk, Halina Nowak, Romualda Świnka, Maria Judejko i Barbara Trzcińska. Pomysł okazał się trafiony, seniorzy z UTW przynieśli wiele darów.

14 grudnia w Klubie pod Budą odbyło się spotkanie Mikołajkowe z zaproszonymi ukraińskimi dziećmi oraz ich matkami, które przyniosły własnoręcznie upieczone ciasta, był nawet tort, przygotowały świąteczne laurki oraz inne miłe drobiazgi.

Atmosfera spotkania była serdeczna i świąteczna. Panie z UTW śpiewały kolędy po polsku, natomiast panie z Ukrainy wraz z dziećmi śpiewały naprzemiennie po ukraińsku. Miłą sensację wzbudziło pojawienie się Mikołaja oraz jego trzech pomocników - krasnoludków. Dzieci był zachwycone, aczkolwiek na początku lekko speszone. Jednak później na prośbę Mikołaja nawet śpiewały i recytowały kolędy.